wtorek, 6 sierpnia 2013

Ahhh te Włoski

Dzisiaj zebrałam się na odwagę i postanowiłam napisać o temacie, który ostatnio jest bardzo popularny. Mam nadzieję, że powiem wam i być może ochronię przed wydaniem pieniędzy na zbędne kosmetyki do depilacji naszych nóg.

Nie znam kobiety, która nie miałaby tego problemu, oczywiście niektóre się tym nie przejmują, ale to już co innego. Ja  powiem szczerze, że chyba jeszcze nie znalazłam idealnego produktu, który zadowolił by mnie na 100% , ale mam swoich ulubieńców, których wam zaraz pokażę.

Rzeczy które ja używam i których używałam:
-Maszynki do golenia z kremem ( najlepiej firmy Bic)
 

Dostępne są w Rossmanie, Hebe i pewnie wielu innych mniejszych drogeriach albo w supermarketach. Ich cena wydaje mi się bardzo dobra, ponieważ ok 10zł za trzy. No i oczywiście występują w pięknych bardzo dziewczęcych kolorach :)

- Błyskawiczny krem do depilacji Tanita 
Jak najbardziej strzeżcie się tego produktu. To był mój pierwszy i ostatni krem do golenia. Mimo, że producent napisał iż czas wynosi 3 min, chyba pod żadnym względem nie jest prawdą. Siedziałam na wannie ok 30 min i efekt był zerowy.  Ale po cenie i nazwie nie ma się czego spodziewać, kosztował ok 5 zł.  Być może kiedyś zainwestuję w droższy produkt , ale na razie jeszcze nie czas.

-Maszynka do depilacji, czyli ostatnia rzecz jaką poleciłabym do depilacji,

 Marki Philips z funkcją łagodzącą ból po wstawieniu do lodówki ( nie próbowałam)

Ta golarka należy do mojej mamy, która używa jej od kilku lat, regularnie czyli co ok 2 tyg. Niestety, kiedy ja ją użyłam pozostawiła tylko bolący i szczypiący ślad na mojej nodze. Ale chyba na tym to polega, i jest najbardziej skuteczna ( za wyjątkiem laserowego profesjonalnego zabiegu). Wyrywa włoski, przez co nie ma ich przed długi czas. Niestety bardzo boli, chociaż myślę, że to kwestia przyzwyczajenia. 


Dla mnie najlepszą i najmniej bolesną metodą jest po prostu używanie żyletki. Mimo, że jej największą wadą jest szybki wzrost włosków , nie przeszkadza mi to. Z kremów tak jak pisałam, raczej rezygnuję, a o maszynce do depilacji nawet nie wspominam. Do wypróbowania pozostał mi jedynie wosk, który również boli , ale na pewno mniej.  I jeszcze jedną jego wadą jest to, że zajmuje dużo czasu i jest dość drogi, chyba że zrobimy go same :) 


Największym moim marzeniem i planem na przyszłość jest :
 
cena ok 60 zł ( nie koniecznie musi być Veet)
Może kiedyś...