Odkąd Louis Vuitton stał się moim ulubionym projektantem, którego cenię nie tylko za kreatywność i oryginalność, ale także za to że zawsze zaskakuje (Aby przekonać się o tym wystarczy spojrzeć na scenerie panujące podczas pokazów), na otwarcie butiku czekałam z niecierpliwością. Jak pewnie wiecie słynie on głównie z torebek i butów. Jednak wydaje mi się, że każda kobieta marzy o sukience z kolekcji Spring 2013.
Jeden z najsłynniejszych modeli torebek.
Oczywiście cena takich torebek, bądź butów jest nie mała, ale wydaje mi się, że pójście do butiku sprawia wiele radości. Zobaczenie na własne oczy coś co oglądają największe sławy, dotknięcie dzieła ulubionego projektanta dla mnie będzie spełnieniem marzeń. Może kiedyś w przyszłości zainwestuję w kupno takiej torebki (oczywiście w najmniejszym rozmiarze), ale zanim do tego dojdzie minie pewnie dużo lat.
Mam nadzieję, że w najbliższym czasie wybiorę się do butiku ,i postaram się zrobić mini relację, oczywiście jeżeli ochrona nie zauważy :) Zapraszam do śledzenia kolejnych postów.